Dla wyjaśnienia: Niall nie poznał Kim ponieważ ich ostatnie spotkanie miało miejsce trzy lata temu, gdy to Kim była nie malującą się, słodką i ułożoną blondynką. Zmieniła się z wyglądu i charakteru, a w poprzednim rozdziale nie mieli nawet czasu się sobie przyjrzeć dokładnie. ;)
___________________
- Zjecie coś? - zapytałam po chwili
- W sumie to jestem głodny. - odparł Niall z szerokim uśmiechem
- Pomogę ci. - rzucił Liam
Przytaknęłam głową i ruszyłam w stronę kuchni, słyszać za sobą kroki bruneta nieco przyspieszyłam. Bez słowa otworzył lodówkę i wyjął z niej kilka rzeczy, gdy ja szukałam noży i talerzyków w szafkach. Lubiłam, gdy panowała między nami cisza ale w tym momencie miałam ochotę krzyknąć mu prosto w twarz by się do mnie odezwał. Wiedziałam, że jest zły w końcu obiecałam mu że pozbędę się wszystkiego co mogłoby chociaż kusić bym znów zaczęła brać. Nie zrobiłam tego, mimo wszystkich postanowień jakie sobie postawiłam nie potrafiłam od tak po prostu pozbyć się wszystkiego co od tak długiego czasu było moim jedynym 'przyjacielem'. Kto wie, może jeszcze kiedyś się przyda. Wzięłam się za krojenie bułek, na których następnie kładłam wędlinę, ser, pomidor. Niestety w lodówce nie miałam zbyt bujnie więc musieliśmy sobie jakoś poradzić. Gdy skończyły się składniki ułożyłam wszystkie kanapki na jednym dużym talerzu, który Liam przeniósł do salonu, a ja wzięłam trzy mniejsze i ruszyłam w ślad za nim.
- Niestety nie ma jakichś luksusów. - westchnęłam podając jeden z talerzyków Niallowi
- Nie wiem o co ci chodzi. Lubię kanapki. - wyszczerzył się
Moje serce na chwilę stopniało, gdy zobaczyłam rząd równych, białych ząbków. Uśmiechnęłam się pod nosem przypominając sobie ich wygląd sprzed aparatu. Lecz dość szybko się ogarnęłam i usiadłam obok Liama na kanapie. Zjedliśmy we względnej ciszy.
- Czym się zajmujesz? - pierwszy odezwał się bondyn, patrząc na mnie
- Chcesz szczerej odpowiedzi? - zapytałam, a on przytaknął - W takim razie nie odpowiem. - dodałam po chwili
- A nieszczera? - uniósł brew
- Jestem światowym fotografem. - odparłam zbierając brudne naczynia
- W takim razie chyba musimy umówić się na sesję. Co ty na to Liam? - zaśmiał się Niall, a ja pokręciłam głową i wyszłam do kuchni
Gdy wróciłam brunet siedział rozwalony na kanapie, dzierżąc w ręku pilota. Blondyn siedział na fotelu z rękoma założonymi za głową i wpatrywał się w ekran. Podeszłam do Liama i usiadłam mu na nogach, ciągle patrząc na jego twarz, czekałam na jakiś ruch z jego strony. W końcu się doczekałam i po chwili przyciągnięta przez jego silne ramiona, leżałam wtulona w jego klatkę. Wsłuchiwałam się w rytm jego serca, który gdy się zbliżyłam stał się głośniejszy. Uśmiechnęłam się na ten dźwięk i zaczęłam palcem kreślić jakieś nieokreślone kształty na jego torsie.
- Co robisz? - zapytał spoglądając na moją dłoń
- Nie wiem, rysuję. - odparłam po chwili
- Coś konkretnego?
- Twoją twarz.
- Moją twarz, na moim torsie? Ciekawie. - zrobił minę pełną uznania i po chwili posłał mi słodki uśmiech
Odetchnęłam z uglą, wiedziałam że jego złość może nie przeszła jeszcze całkowicie ale jest już lepiej.
- Hej, gdzie jest łazienka? - zapytał nagle blondyn
- Korytarzem i w lewo. - wskazałam ręką
Przytaknął na znak, że zrozumiał i opuścił pokój. Korzystając z chwili, gdy byliśmy tylko we dwoje Liam obdarował mnie słodkim całusem w usta.
- Kim?! - usłyszałam z korytarza
Przestraszeni zerwaliśmy się z kanapy i podbiegliśmy do Nialla.
- Co się stało? - zapytałam ale nie uzyskałam odpowiedzi
SOUNDTRACK - obowiązkowy!
Spojrzałam na coś co blondyn trzymał w ręku. Zamarłam. Głupia zapomniałam o tym zdjęciu! W rękach trzymał ramkę, która odkąd tu przyjechałam stała na szafce w hollu zakryta do połowy wazonem i zakurzona przez co praktycznie nie odróżniała się od szarawej ściany. Jakim cudem ją znalazł? Było tu tyle osób i nikt nie zwrócił na nią uwagi.
- Mogę wiedzieć co się stało? - zapytał w końcu brunet
Nie odezwałam się ani ja, ani Niall, który jedyne co zrobił to wyciągnął ramknę w stronę Liama. Ten wziął ją do ręki i na początku nie rozumiał o co chodzi ale po chwili jego mina się zmieniła. Rozpoznał na zdjęciu Nialla, a następnie mnie.
- Nie wierzę. - odezwał się w końcu blondyn - Minęły trzy lata, a ty przez cały dzień udajesz, że mnie nie znasz!
- Przestań na mnie krzyczeć!
- Poczekam w aucie. - rzucił Liam i wręczając mi ramkę ruszył w stronę wyjścia
- Liam. - złapałam go za ramię
- Nie. - pokręcił głową i gdy wyswobodził się z mojego uścisku wyszedł, a ja usłyszałam jedynie trzaśnięcie drzwi
- Jak mogłaś?! - Niall szarpnął mnie żebym na niego spojrzała
- Normalnie. - odparłam szeptem
- Normalnie? Przez trzy lata nie wiedziałem co się z tobą dzieje, twoi rodzice dzwonią do mnie trzy razy w tygodniu żeby dowiedzieć się czy aby na pewno nie mieliśmy kontaktu. Wiesz co nam wszystkim zrobiłaś? - usłyszałam, że jego głos się łamie - Spójrz na mnie.
- Nie. - odparłam, nie chciałam tego robić. Sama ledwo powstrzymywałam łzy
- Obwiniają się za to że wyjechałaś. Ja sam się o to obwiniałem! - krzyknął lekko piszczącym głosem - Mimo, że wiedziałem, że zmieniłaś numer... Dzwoniłem na niego z nadzieją, że coś się zmieni i cię usłyszę. Zawsze, gdy już wydawało mi się, że znów przy mnie jesteś to okazywało się być tylko snem. - złapał mnie za ramiona - Nawet się nie pożegnałaś. - dodał ciszej
- Zostawiłam list.
- Masz rację, zostawiłaś. Znam go na pamięć, czytałem go codziennie przez miesiąc, po twoim wyjeździe. Potraktowałaś mnie jak śmiecia, nawet nie zrobiłaś tego osobiście.
- A co miałam zrobić? Przyjść i powiedzieć 'Wiesz Niall, wyjeżdżam. Żegnaj?!' tego właśnie byś chciał? - krzyknęłam nie mogąc się już powstrzymać
- Tak, nawet tego!
- W takim razie, żeganj Niall. - odparłam i otworzyłam drzwi wyjściowe
- Chyba sobie żartujesz. - spojrzał niedowierzająco w moją stronę
- Nie żartuję. Wyjdź. - oznajmiłam
Nie odezwał się, nie spojrzał na mnie więcej. Po prostu wyszedł, a ja zamknęłam za nim drzwi. Oparłam się o nie plecami i ukryłam twarz w dłoniach. Po chwili odepchnęłam się od nich i pobiegłam do sypialni, gdzie zatykając poduszką usta zaczęłam krzyczeć i płakać. Robiłam to tak długo aż straciłam głos, a łzy przestały płynąć. Przejechałam rękoma wzdłuż nóg i podjeżdżajac znów w górę poczułam wybrzuszenie w kieszeni. Wyjęłam woreczek i przez chwilę obracając go w palcach, otworzyłam.
- Witaj, dawno się nie widziałyśmy... - szepnęłam wysypując proszek na szafkę obok łóżka
http://alwaytogethe.blogspot.com/2014/02/rozdzia-22_28.html?m=1#comment-form
OdpowiedzUsuńnowy rozdział się pojawił ;)
omg Monia to jest genialne! Z rozdziału na rozdział coraz bardziej wciąga.
OdpowiedzUsuńMam nadzieję ,że Liam teraz wpadnie i zabierze jej te prochy! :c
Pozdrawiam, @xbelieveyoux
świetny rozdział! z resztą jak każdy więc znowu się powtarzam :D pod koniec super akcja. chodź bardzo wspolczuję i Kim i Niall'owi. ale obydwie "zasmakowałyśmy" w zaćpiewaniu bohaterów xd z rozdziału na rozdział jest coraz ciekawiej i nie mogę się doczekać kolejnego! czekam z niecierpliwością ;*
OdpowiedzUsuńps.: bardzo się cieszę, że spodobał Ci się mój imagin. trzymałam za to kciuki :D
buziaczki ;**
przepraszam za spamik, ale chciałam Cię zaprosić na nowy rozdział na moim nowym blogu! mam nadzieje, ze jesli tylko znajdziesz czas to wpadniesz :D http://cant-remember-to-forget.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńbuziaczki!
omg omg omg kocham <3 od dziś fanka xd
OdpowiedzUsuńZajrzyj do mnie. będę wdzięczna za komentarze ;*
www.niebieskookiecudo.blogspot.com
www.very-crazy-duo.blogspot.com
obiecuje, ze postaram sie ogarnac i przez conajmniej dwa dni nie spamowac xd ale korcilo mnie by podzielic sie swoim pomyslem :D imagin na nanosekundach ;*
OdpowiedzUsuńCudny!!! Życzę ci dużo weny! ;)
OdpowiedzUsuńprzepraszam za kolejny spamik ;( ostatni dzisiaj! mam nadzieje xd zapraszam Cię na mojego nowego bloga, na nowo dodany rozdzial! http://cant-remember-to-forget.blogspot.com/
OdpowiedzUsuńGenialne!!!!!!
OdpowiedzUsuńpostanowiłam ,że jeszcze na nowym blogu nie będę Ci spamowała xD pisz koniecznie, bo nie mogę się doczekać! i wstawiaj najlepiej na obydwa i początek na ten nowy! jestem naprawdę ciekawa co wymyśliłaś :D powtorzę się, ale naprawdę bardzo podoba mi się ten nowy nagłówek. lubie takie prostę i to bardzo. i dziękuję za komentarz o moim ;*
OdpowiedzUsuńkontakt mówisz? może tt? @malawrozka ;)
buziaczki ;*
Popłakałam się przez ten rozdział xD Cudny ;*
OdpowiedzUsuńswiat-artystki.blogspot.com