poniedziałek, 17 marca 2014

"Bo ja dokładnie wiem jak mam żyć"

SOUNDTRACK czy coś. Przepraszam jeśli gdzieś brakuje 'm' lub 'n' ale klawiatura coś szwankuje.
__________________________________________

- Byłam ale to nic poważnego, jakieś zatrucie czy coś. - machnęłam ręką w lekceważącym geście
- Napewno? - zapytał Liam patrząc w moje oczy

Nerwowo przytaknęłam głową, a on ucałował mnie w czoło i ruszył do kuchni. Ja odwróciłam się w stronę blondyna, który stał na środku pokoju i wpatrywał się we mnie.

- Śledzisz mnie czy co? - zapytałam podchodząc do niego i groźnie mrużąc oczy
- Nie śledzę. - prychnął przybierając obojętną minę
- To skąd wiesz, gdzie byłam?
- Po prostu wiem. Wiem też, że kłamiesz. - szepnął widząc, że Liam wraca do pokoju

Spojrzałam na niego zdziwiona i pokręciłam głową. Zaczynał mnie denerwować. Tyle czasu za nim tęskniłam i zastanawiałam się jakby wyglądała nasza znajomość po tych kilku latach. Wyobrażałam to sobie jako piękny powrót do łączących nas kiedyś więzi, a tak naprawdę to strasznie działał mi na nerwy i miałam ochotę go zdzielić przez ten farbowany łeb.

- Trzymaj. - brunet uśmiechnął się w moją stronę i podał mi kubek
- Kakao! - krzyknęłam uradowana i chwytając kubek w obie dłonie napiłam się trochę parującego napoju
- Ja muszę się zbierać. Wpadnę wieczorem, dobrze? - zapytał słodko, a ja przytaknęłam - Trzymaj się, mała. - cmoknął mnie w usta i wyszedł zostawiając mnie z blondynem
- A ty? - zapytałam patrząc na niego
- Ja? Ja się nigdzie nie wybieram. - rzucił i wzruszając ramionami usiadł na kanapie
- To raczej nie ty o tym zdecydujesz. - odparłam oschle
- Nie wyrzucisz mnie.
- Skąd ta pewność?
- Po prostu wiem.

Miał rację, mimo wszystko nie chciałam go wyrzucać. Nie chciałam zostać sama po tym co się stało i nie chciałam też go odtrącać. Brakowało mi go. Westchnęłam ciężko i ruszyłam do kuchni. Zrobiłam trochę kanapek, a do miski wsypałam trochę chipsów i jakieś przekąski. Wszystko przeniosłam do salonu i postawiłam na stole. Nie miałam zamiaru z nim rozmawiać więc chwyciłam za pilota i zaczęłam skakać po kanałach. Postanawiając zrobić mu na złóść zostawiłam jakiś serial o salonach piękności itp. w odpowiedzi usłyszałam głośne jęczenie.

- Możesz się przymknąć? Przeszkadzasz mi. - rzuciłam nie odrywając oczu od ekranu
- Nie, dopóki leci ten shit w telewizji. - odparł i rzucił we mnie najprawdopodobniej ogórkiem z kanapki

Spojrzałam na niego nie dowierzając. Zachowywał się jak pięciolatek. Miedzy nami wywiązała się lekka walka na jedzenie, która przerodziła się w wojnę na łaskotki, poduszki i wszystko co było dookoła. Śmialiśmy się i wygłupialiśmy jak gdyby te trzy lata spędzone oddzielnie i bez żadnego kontaktu w ogóle nie miały miejsca. Zmęczona bójką usiadłam na kanapie, a nogi położyłam na stole. Siedzieliśmy tak chwilę w ciszy.

- Wiem, że kłamałaś. - rzucił nagle
- Z czym? - zapytałam głupkowato
- Z zatruciem. Powiedz co tak naprawdę się stało. - szepnął i położył swoją dłoń na mojej, którą automatycznie zabrałam
- Nic poważnego. Mały wypadek.
- Nadal kłamiesz. Wiem kiedy kłamiesz, znam cię nie od dziś. - zaśmiał się nerwowo i przeczesał włosy palcami
- Wpadłam do jeziora. Ok? - wyrzuciłam z siebie
- Chciałaś się zabić czy co? - zerwał się na równe nogi
- Oszalałeś? Aż tak mnie nie wkurzyłeś. - szepnęłam krzyżując dłonie na piersiach
- To moja wina? - parsknął
- Nie, pomostu. - odparłam wzruszając ramionami
- Po cholere w ogóle szłaś na jakiś pomost? - krzyknął
- Po cholere tu w ogóle przyszedłeś? - krzyknęłam równie głośno co on miałam tak gdy czułam się zagrożona
- Bo się o ciebie martwię!
- Nie potrzebuję żebyś się o mnie martwił. Sama dam sobie radę. Dawałam ją sobie bez ciebie przez trzy lata!
- Pamiętaj, że to tylko i wyłącznie z własnej winy.
- Wyjazd był jedną z moich najlepszych decyzji. - syknęłam
- Ciumisz w mieszkaniu, bez pracy. Sugerujesz, że to jest coś czego chciałaś?! Ten wyjazd to najgorsze co mogłaś zrobić. Sama sobie w życiu nie poradzisz, nigdy nie byłaś wystarczająco twarda.
- Nie obrażaj mnie w moim domu! - krzyknęłam i stając naprzeciw niego wymierzyłam soczystego liścia w jego policzek
- Tak cholernie się zmieniłaś. - szepnął kręcąc głową

Po chwili usłyszałam jedynie trzaśnięcie drzwi wyjściowych. Poczułam ból dłoni i zdałam sobie sprawę co zrobiłam. Jeszcz nigdy go nie uderzyłam, nawet w dzieciństwie nie zdarzyło się nam bić ani przepychać. Co najwyżej jakaś wojna na łaskotki. Nawet nie potrafiłam zrozumieć swojego zachowania. Czemu tak reagowałam gdy tylko go widziałam? On wzbudzał we mnie niesamowitą złość.
 Może dlatego, że przez niego uświadamiałam sobie jak wiele złego wyrządziłam swojej rodzinie i przyjaciołom. Przez moment stałam zszokowana swoim zachowanie lecz po chwili opadłam na kolana, chowając twarz w dłoniach. Zaczęłam płakać i bluźnić pod nosem. Usłyszałam zbliżające się kroki ale nie miałam nawet ochoty podnosić głowy.

- Wszystko dobrze? - usłyszałam przyjemny głos Liama, który koił moje nerwy

Pokręciłam przecząco głową i zalała mnie kolejna fala szlochu. Uklęknął za mną i przytulił mnie od tyłu. Byłam mu tak cholernie wdzięczna za to, że jest. Był takim moim lekiem na złość.

10 komentarzy:

  1. świetny! i soundtrack tez :D ach, jak Ona mogla dać Mu z liscia...FAJNIE :D jestem ciekawa i to bardzo, jak sie to rozwinie. chcę kolejny!
    ;*

    OdpowiedzUsuń
  2. Fajny rozdział :) Czy ona musi się kłócić z Niallem ? No nic . Weny Ci życzę i szybko pisz nn :))

    OdpowiedzUsuń
  3. ;/ Fajny rozdział ale troche smutno sie kończy. W każdym razie życzę weny i pisz szybko nexta. Zapraszam do mnie: przypadek-niesadze.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  4. jejku czy oni muszą się kłócić? :/ Tak z liścia :D haha nie no c; Liam taki opiekuńczy mrał :3 Mam nadzieję że to wyjaśnią ze sobą, albo będą się dalej kłócić będzie ciekawie wtedy :3 Ale wiem że w twoim wykonaniu to będzie i tak zajebisty ;) No rozdział bardzo fajny, ale miło by było jak by był dłuższy hehe :P Jak coś to sorka za jakieś błędy bo jestem na telefonie i no nie współoracuje ze mną zbyt :/ No to rozdział super i czekam na kolejny mam nadzieję że powawi się szybko :) Życze wieny.

    zapraszam do mnie nowy rozdział.
    http://alwaytogethe.blogspot.com/?m=1

    OdpowiedzUsuń
  5. Świetny ! Czekam na nn ;)

    Natalie ♥

    OdpowiedzUsuń
  6. Zajebisty, dzięki za powiadomienie. Czekam na nexta :-*

    OdpowiedzUsuń
  7. Uwielbiam ten blog ♥ Powiadamiaj mnie o nowych rozdziałach *.* Będę wdzięczna ;D I zapraszam do mnie, zależy mi na twojej opinii :)
    lowcy-straznicy.blogspot.com

    OdpowiedzUsuń
  8. Nowy rozdział zapraszam

    http://in-dreams-you-believe.blogspot.com/2014/03/rozdzia-vi.html?m=1

    OdpowiedzUsuń
  9. Chcę nowy rozdział !!!!

    @julcia_mala_200

    OdpowiedzUsuń

Chciałabym bardzo podziękować każdej osobie, która poświęci chwilę czasu na skomentowanie moich wpisów. Kocham Was! :)